Prawie co drugi dorosły Polak (48,8%) spłacał na koniec czerwca 2018 r. zobowiązania kredytowe. Jak wynika z danych BIK, w grupie 15,36 mln dorosłych kredytobiorców przeważają kobiety (51,1%). Najwięcej kredytów zaciągają osoby w wieku 35-44 lat, jednak największe opóźnienia w spłacie rat kredytowych odnotowują najmłodsi do 24 r.ż. ...
Zadłużenie to problem stary jak świat. Mogłoby się wydawać, że dotyczy tylko osób, którym nie wystarcza pieniędzy od pierwszego do pierwszego, ale nic bardziej mylnego. Zarówno w Polsce, jak i za oceanem nie brakuje przykładów celebrytów, z milionowymi gażami, którzy popadli w kłopoty finansowe, często kończące się dla nich upadłością. Okazuje się bowiem, że przejście z listy najbogatszych ludzi na świecie do rejestrów największych dłużników wcale nie jest takie trudne. W ich przypadku przesądził o tym zakup czaszki dinozaura lub miasteczka, ale przysłowiowemu Kowalskiego może zaszkodzić wydawanie zbyt wiele na zakup sprzętu RTV, samochodu czy wakacyjnego wyjazdu.
Prawie 2,4 mld zł zaległości i ponad 33 tys. niesolidnych dłużników przybyło w trzecim kwartale w bazach Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor oraz BIK. Suma niespłaconych w terminie rachunków, alimentów oraz kredytów i pożyczek – 2,76 mln Polaków przekroczyła 73 mld zł. Pieniędzy wystarczyłoby na sfinansowanie przez trzy lata programu 500+ lub na budowę pierwszej w Polsce elektrowni atomowej, przy której prace m.in. ze względu na koszty na razie wciąż nie ruszają.
O 6,2 p.p. spadła w październiku br. wartość BIK Indeksu - Popytu na Kredyty Mieszkaniowe. Pomimo to wartość BIK Indeksu - Popytu na Kredyty Mieszkaniowe nadal jest bardzo wysoka a najnowszy odczyt wyniósł +17,4%.
Nikt nie lubi być na cenzurowanym, szczególnie w tak delikatnej sprawie jak pieniądze. Zgodnie z badaniami BIG InfoMonitor, czterech na pięciu Polaków chce od razu spłacać swoje długi, by uniknąć ich negatywnych konsekwencji . Mimo tych szczerych chęci dłużników jednak wciąż nie brakuje. Prawie 3 mln Polaków posiada niespłacone zobowiązania, które łącznie przekraczają 73 mld zł. Specjalnie na zbliżający się Ogólnopolski Dzień Bez Długów przygotowaliśmy kilka krótkich wskazówek, co zrobić, by się od nich uwolnić.
Życie w aglomeracjach to wyższe koszty niż większe szanse i możliwości. Wśród mieszkańców trzynastu aglomeracji, ponad 1 milion osób nie daje rady opłacać w terminie rachunków i rat kredytowych na sumę niemal 34 mld zł – wynika z analizy BIG InfoMonitor. Choć niesolidni dłużnicy z aglomeracji stanowią mniej niż 40 proc. wszystkich Polaków z problemami finansowymi, to należy do nich prawie połowa ogólnopolskich zaległości. Powód? Kłopoty finansowe w dużych ośrodkach miejskich oznaczają znacznie wyższe kwoty. Na dodatek tylko w niektórych aglomeracjach, np. w Rzeszowie, Wrocławiu czy Szczecinie problem niespłacanych zobowiązań występuje rzadziej niż na terenie województwa poza aglomeracją. Ale już w Katowicach, Łodzi, Krakowie czy Warszawie to mieszkańcy aglomeracji wypadają gorzej. Co charakterystyczne wśród dłużników z dużych miast i okolic nieco większy udział niż w innych regionach mają kobiety i osoby starsze.