Analizy danych gromadzonych w bazie Biura Informacji Kredytowej potwierdzają, że banki ograniczają akcję kredytową zarówno w kredytach konsumpcyjnych i mieszkaniowych, jak i w zakresie kart kredytowych. Wyjątkiem są kredyty konsumpcyjne na duże kwoty, co sprawia, że spadki w tym obszarze dotyczą tylko liczby nowych zobowiązań, podczas gdy wartość zawieranych umów kredytowych jest wyższa niż przed rokiem.
Celem Rekomendacji T było rozluźnienie rygorów akceptacji przez banki kredytów na mniejsze kwoty oraz uproszczenie zasad oceny zdolności kredytowej. Niektórzy liczyli, że kredyty gotówkowe z rocznika 2009 oraz ratalne z 2012 r., które w poważnym stopniu migrowały do firm pożyczkowych, wrócą do sektora bankowego. Na razie powrotów nie widać ani na rynku kredytów ratalnych, ani gotówkowych. Być może, zwłaszcza w kredytach gotówkowych na mniejsze kwoty, pozycja firm pożyczkowych jest ugruntowana? Szkoda, że nadal tak mało wiemy o akcji pożyczkowej tych firm.
Tymczasem ograniczanie akcji kredytowej w kredytach mieszkaniowych trwa już szósty kwartał. Tendencja ta utrzymuje się pomimo znacznych obniżek cen tych kredytów i stabilnej siły nabywczej gospodarstw domowych. Nie widać oznak końca spadających trendów, a przyczyny leżą zapewne po stronie podażowej.
Z kolei banki nie chcą angażować krótkoterminowych depozytów, które zresztą nie występują w nadmiarze, w finansowanie długoterminowych kredytów. Mimo kilkunastoprocentowego trendu spadkowego w udzielaniu nowych kredytów mieszkaniowych, należności banków z ich tytułu rosną o około miliard miesięcznie. W rozpoznaniu ryzyka kredytów mieszkaniowych może pomóc scoring oferowany przez BIK, opracowany dla oceny wniosków na kredyty hipoteczne. W tej edycji KREDYT TRENDY przedstawiamy analizy oparte właśnie na tym produkcie.
dr Andrzej Topiński
Główny Ekonomista BIK