Kredytobiorcy w Polsce zaciągają coraz więcej kredytów i pożyczek. Na koniec 2023 r. suma wszystkich kredytów i pożyczek do spłaty wyniosła 727 mld zł. To o 5 mld zł więcej niż rok wcześniej. Banki, SKOK-i i instytucje pożyczkowe udzieliły nowych zobowiązań na kwotę 182,5 mld zł, co stanowi wzrost o ponad 25 proc. w porównaniu z 2022 r. Największym zainteresowaniem cieszyły się kredyty mieszkaniowe i gotówkowe, których banki udzieliły odpowiednio 63,9 mld zł oraz 73,8 mld zł. Sprzedaż większości rodzajów kredytów zanotowała dwucyfrowy wzrost. - Na akcję kredytową w 2024 r. wpływać będą pozytywnie te same czynniki ekonomiczne i systemowe, co w ubiegłym roku – mówi dr Mariusz Cholewa, prezes BIK.
Rynek kredytowy w 2023 r. odzyskał wigor po spadku wartości portfela kredytowego w poprzednim roku. Polacy pożyczali więcej i częściej zarówno w bankach, jak i w instytucjach pozabankowych. Zadłużenie klientów indywidualnych z tytułu kredytów i pożyczek wzrosło o 5 mld zł i na koniec grudnia 2023 r. wyniosło 727 mld zł. To jednak nie był rekordowy rok, ponieważ w 2021 r. zadłużenie było wyższe o 8 mld zł.
W wartościowej strukturze zadłużenia gospodarstw domowych dominują dwa rodzaje produktów kredytowych. Niemal 70 proc. portfela (69,8 proc.) zajmują kredyty hipoteczne na wartość 507,3 mld zł. Na drugim miejscu plasują się kredyty gotówkowe, stanowiące 22,2 proc. portfela i kwotę 161 mld zł.
W dynamice sprzedaży ubiegłego roku zdecydowanymi liderami są kredyty mieszkaniowe i pożyczki pozabankowe. Największy wzrost sprzedaży w 2023 r. odnotowały kredyty na zakup nieruchomości, których banki i SKOK-i udzieliły na łączną kwotę 63,9 mld zł, czyli o 40,5 proc. więcej niż w 2022 r. Pożyczki pozabankowe osiągnęły wartość 14,6 mld zł, co stanowi wzrost o 58 proc. r/r. Wartość sprzedaży kredytów gotówkowych i ratalnych również zwiększyła się, odpowiednio o 13,7 proc. i 26,7 proc. r/r.
To, co skłoniło Polaków do większego zainteresowania kredytami w 2023 r., tłumaczyć można kilkoma czynnikami.
- Wzrost akcji kredytowej w 2023 roku o 25 proc. był spowodowany wyższą niż w 2022 roku zdolnością kredytową Polaków. Przyczyniły się do tego czynniki ekonomiczne, takie jak spadek o 1 p.p. stawki WIBOR, realny wzrost wynagrodzeń od drugiego półrocza 2023 roku oraz stabilny niski poziom bezrobocia na poziomie ok. 5 proc. W drugim kwartale ubiegłego roku rolę pobudzającą rynek kredytowy odegrał czynnik regulacyjny, tj. obniżenie buforu 2,5 p.p. przy obliczaniu zdolności kredytowej. Natomiast od trzeciego kwartału rynek kredytów mieszkaniowych znacząco pobudził czynnik systemowy - wprowadzenie rządowego Programu „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”. Biorąc te wszystkie aspekty pod uwagę, rynek kredytów i pożyczek w 2023 r. urósł we wszystkich segmentach. Te same czynniki ekonomiczne i systemowe, co w ubiegłym roku, wpływać będą pozytywnie na tegoroczną akcję kredytową - wskazuje dr Mariusz Cholewa, prezes Zarządu BIK S.A.
Zróżnicowane tempo na rynku kredytów mieszkaniowych
Rok 2023 był rokiem pełnym zawirowań na rynku kredytów mieszkaniowych. W pierwszych miesiącach roku rynek kredytowy był zamrożony, a akcja kredytowa była na poziomie 2 mld zł miesięcznie.
Zmiany stóp procentowych oraz oczekiwanie na wprowadzenie rządowego programu, który miał obniżyć oprocentowanie kredytów do 2 proc. w skali roku, stworzyły grunt do wydarzeń, które miały wystąpić w drugiej połowie roku. Istotne znaczenie w II kwartale miał wzrost zdolności kredytowej kredytobiorców dzięki poprawie sytuacji gospodarczej i realny wzrost wynagrodzeń.
W efekcie tych zmian i uruchomienia rządowego programu „Bezpieczny Kredyt 2%” w drugim półroczu nadeszła dobra passa dla kredytów mieszkaniowych. Popyt na hipoteki znacząco ożywił się zarówno bezpośrednio dzięki beneficjentom Programu, jak i pośrednio wśród osób, które nie spełniały kryteriów formalnych, by z niego skorzystać.
Profil kredytobiorcy mieszkaniowego, korzystającego z Programu Bezpieczny Kredyt 2 proc.
Kredyty mieszkaniowe w 2023 r. zaciągały dwie grupy kredytobiorców: osoby korzystające z preferencyjnego kredytu oraz zaciągające na warunkach rynkowych.
Beneficjent programu „Bezpieczny Kredyt 2%” to średnio trzydziestolatek (30,4 r.ż.), który w większości samodzielnie (56,9 proc.) zaciągał kredyt hipoteczny. Wśród wszystkich kredytobiorców mieszkaniowych zaciągających kredyt w przedziale 350- 500 tys. zł, aż 67,1 proc. osób skorzystało z preferencyjnych warunków. A z przedziału pomiędzy 500 a 600 tys. zł, skorzystało 66,5 proc. z beneficjentów. Zaś kredyty mieszkaniowe na warunkach rynkowych zaciągały osoby w wieku powyżej 37 lat (37,5 r.ż.), a single stanowili w tej grupie mniejszość (31,6 proc.).
Według danych BIK z Programu „Bezpieczny Kredyt 2%” skorzystało 92,6 tys. osób na łączną kwotę 27,2 mld zł. Program ten stanowił 36 proc. całorocznej wartości akcji kredytowej w segmencie kredytów mieszkaniowych, a w samym w II półroczu ponad połowę (51 proc.)
- Rok 2024 będzie rokiem kontynuacji tendencji z 2023 r. - ocenia Prezes BIK i dodaje, że w pierwszych miesiącach tego roku. rynek kredytów mieszkaniowych będzie jeszcze napędzany przez wnioski złożone w grudniu 2023 r. w ramach ubiegłorocznego programu rządowego.
- Już jednak od marca 2024 roku spodziewamy się wyhamowania akcji kredytowej, które potrwa do momentu wprowadzenia kolejnego, już zapowiadanego programu wsparcia kredytobiorców mieszkaniowych. Wysoka miesięczna wartość akcji kredytowej powróci w drugim półroczu br. W oparciu o te założenia szacujemy w segmencie kredytów hipotecznych w 2024 r. wartość akcji kredytowej na poziomie 72,0 mld zł. Oznacza to wzrost o 13 proc. w porównaniu z 2023 r., ale nadal mniej o 19 proc. w porównaniu z rekordowym rokiem 2021 – wskazuje Prezes BIK.
Rynek kredytów ratalnych i pozabankowych pożyczek celowych napędzany głównie przez zakupy
z odroczoną płatnością
W ubiegłym roku Polacy zaciągnęli rekordową liczbę 10,5 mln kredytów ratalnych na łączną sumę 22,9 mld zł. To oznacza wzrost liczby o 84,9 proc. w stosunku do roku 2022, a wartości o 26,7 proc. Trend wzrostowy na rynku kredytów ratalnych utrzymuje się od 2020 roku i jest stymulowany głównie finansowaniem zakupów sprzętu RTV i AGD na raty.
Na rynku kredytów ratalnych w 2023 roku pojawił się nowy impuls - zakupy z odroczoną płatnością (tzw. Buy Now, Pay Later - BNPL). Najlepiej ilustruje to skok o 126,3 proc. nowych kredytów ratalnych w najniższym przedziale kwotowym, czyli do 1 tys. zł. To dowód na rosnącą popularność płatności odroczonych w e-commerce. Z tej formy płatności za zakupy w przeważającej liczbie korzystają kobiety (ok. 60 proc.) i osoby w wieku do 44 lat (75 proc.). Prawie 80 proc. transakcji BNPL to kwoty do 200 zł.
W 2024 roku można oczekiwać dalszych wzrostów na rynku kredytów ratalnych oraz pożyczek celowych.
- Szacujemy, że wartość akcji kredytowej w segmencie kredytów ratalnych w 2024 roku wyniesie 27,5 mld zł, co będzie oznaczało wzrost o 20 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. Prognozujemy również dalszy wzrost pożyczek celowych do kwoty 6,3 mld zł, tj. 56 proc. więcej niż w 2023 roku. Do wzrostu wartości akcji kredytowej w segmencie kredytów ratalnych i pożyczek celowych przyczynią się rosnące wynagrodzenia, nadal niski poziom bezrobocia, jak również utrzymująca się popularność odroczonych płatności, czyli BNPL – mówi Prezes BIK.
Niższe zainteresowanie kredytem gotówkowym i pożyczką gotówkową w porównaniu z kredytem ratalnym i pożyczką celową
Według danych BIK od stycznia do grudnia ubiegłego roku liczba nowych kredytów gotówkowych wzrosła o 7,3 proc., a ich wartość o 13,7 proc. Wartość nowo udzielonych kredytów gotówkowych w 2023 roku wyniosła 73,8 mld zł.
W 2023 roku prawie połowa (49,1 proc.) wartości udzielonych kredytów gotówkowych dotyczyła kredytów powyżej 50 tys. zł, a tylko 19,1 proc. kredytów w przedziale 30-50 tys. zł. Jednym z głównych powodów zaciągania kredytów gotówkowych na wysokie kwoty była konsolidacja innych zobowiązań. Spadek liczby kredytobiorców i konsolidacje wpłynęły na to, że dynamika liczby udzielonych kredytów jest dużo niższa od ich wartości.
Dla bankowego rynku kredytów gotówkowych w bazie BIK pojawiła się silna konkurencja ze strony pozabankowych pożyczek gotówkowych, których udzielono na kwotę ponad 30 proc. wyższą niż w 2022 roku. To efekt czynników rynkowych, jak również wynik objęcia w maju 2023 roku raportowaniem wszystkich firm pożyczkowych.
- W 2024 roku szacujemy dalszy wzrost zainteresowania kredytami gotówkowymi oraz pożyczkami gotówkowymi, zwłaszcza w kontekście rosnących potrzeb gospodarstw domowych w wyniku nadal podwyższonej inflacji. A wyższa zdolność kredytowa zachęci do zaciągania kredytów gotówkowych, np. na remonty nieruchomości. Szacujemy, że wartość sprzedaży kredytów gotówkowych w 2024 roku wyniesie 81,2 mld zł, co oznacza wzrost o 10 proc. w porównaniu z 2023 rokiem, a pożyczek gotówkowych - na kwotę 12,0 mld zł, tj. o 19 proc. więcej r/r. – prognozuje Mariusz Cholewa.
Jakość kredytów klientów indywidualnych nadal na bezpiecznym poziomie
Poziom jakości wszystkich spłacanych kredytów i pożyczek osób indywidualnych pozostaje na stabilnym bezpiecznym poziomie. Utrzymujące się wysokie stopy procentowe w 2023 roku, nie sprzyjały poprawie jakości obsługi kredytów przez gospodarstwa domowe.
Najgorzej kredytobiorcy radzili sobie z terminową spłatą pożyczek pozabankowych. Ich szkodowość na koniec grudnia 2023 roku wyniosła 23,8 proc., co oznacza wzrost o 2,7 p.p. w porównaniu z grudniem 2022 roku.
Spośród wszystkich produktów kredytowych najgorzej spłacane były kredyty gotówkowe, a istotny wpływ na to miały kredyty na wysokie kwoty. Warto jednak dodać, że kredyty gotówkowe udzielone w ub. roku były spłacane lepiej niż te udzielone w 2022 roku, jednak gorzej niż kredyty udzielone we wcześniejszych latach. Udział opóźnionych kredytów gotówkowych pow. 90 dni wyniósł na koniec grudnia 2023 r. 10,6 proc., co oznacza spadek o 0,3 p.p. r/r.
Stabilna sytuacja w zakresie jakości występuje w kredytach ratalnych. Korzystają z nich wiarygodni kredytobiorcy, poziom szkodowości tego produktu pogorszył się tylko o 0,2 punktu procentowego. Na koniec grudnia 2023 roku udział kredytów przeterminowanych powyżej 90 dni wynosił 7,0 proc.
Z terminową spłatą nadal najlepiej radzą sobie kredytobiorcy mieszkaniowi. W ich przypadku wskaźnik udziału kredytów przeterminowanych wyniósł 4,2 proc. na koniec grudnia 2023 roku, co oznacza wzrost o 0,8 punktu procentowego w ciągu 12 miesięcy.
Głównym czynnikiem pogorszenia jakości obsługi kredytów mieszkaniowych są kredyty indeksowane i denominowane we franku szwajcarskim. Ich szkodowość wynosi już 10,4 proc. wartości kredytów frankowych będących w spłacie. W przypadku kredytów złotówkowych wskaźnik ten wynosi 3,2 proc. Nadal nieuregulowane kwestie prawne dotyczące kredytów frankowych, wpływają na zróżnicowanie jakości obsługi w tym segmencie kredytowym.
Dodatkowo, na jakość portfela złotowych kredytów mieszkaniowych wpływ miały wakacje kredytowe. Według danych BIK, w całym okresie ich funkcjonowania, wakacje objęły 1,157 miliona rachunków kredytowych na kwotę 286 miliardów złotych. Wakacje kredytowe wpłynęły na jakość portfela kredytów złotowych, ograniczając możliwy wzrost szkodowości kredytów złotówkowych udzielonych przed czerwcem 2022 roku.
Profil kredytobiorcy, korzystającego z wakacji kredytowych
Wakacje kredytowe były bardziej popularne wśród młodych kredytobiorców zamieszkujących większe miasta. Najwięcej osób korzystających z wakacji kredytowych to osoby w wieku 25-34 lat, wśród których 82,2 proc. uprawnionych skorzystało z tej możliwości. W grupie osób zamieszkujących miasta powyżej 500 tysięcy mieszkańców, z wakacji kredytowych skorzystało 78,4 proc. uprawnionych. Wakacje kredytowe dotyczyły kredytów wysokokwotowych zaciąganych głównie w okresie niskich stóp procentowych. Aż 82 proc. kredytów z lat 2020-2021 zostało objętych „wakacjami”. Warto dodać, że osoby, które skorzystały z wakacji kredytowych, zaciągnęły w 2023 r. 24 mld zł nowych kredytów i pożyczek.
Udział wartościowy kredytów przeterminowanych powyżej 90 dni, w relacji do wartości wszystkich czynnych kredytów (czyli wskaźnik NPL, Non Performing Loans) wyniósł dla całego portfela kredytów na koniec grudnia 2023 r.5,9 proc. (to więcej o 0,6 p.p. niż w grudniu 2022 r).