Bezpieczeństwo to nasze prawo, ale również nasza odpowiedzialność. Z okazji Światowego Dnia Konsumenta warto przypomnieć o podstawowych zasadach ochrony swoich danych osobowych. BIK przypomina, jak każdy z nas może ustrzec się przed wyłudzeniami.
Troska o bezpieczeństwo danych nabiera szczególnego znaczenia w okresie zagrożenia pandemią. Praca zdalna wydłużyła nasz czas spędzony w domach przed komputerem. Z obawy przed zarażeniem i kolejkami w sklepach stacjonarnych, zwiększyła się częstotliwość zakupów przez internet, co wpłynęło również na większą skalę korzystania z usług firm kurierskich.
Codziennie do internetu zagląda aż 95% osób, korzystając z komputera, tabletu lub smartfona. Jak potwierdzają badania opinii na zlecenie BIK, co trzeci Polak zwiększył liczbę transakcji dokonywanych on-line, a blisko 40% respondentów jednoznacznie stwierdziło, że od czasu epidemii czują się mniej bezpieczni płacąc w sieci.
- Z danych BIK i raportu InfoDok, publikowanego przez Związek Banków Polskich wynika, że w IV kwartale zeszłego roku dochodziło do 20 prób wyłudzeń kredytów dziennie, a łączna kwota wyłudzonych kredytów, które udało się zablokować to ponad 61 mln zł – mówi Joanna Charlińska, ekspertka BIK.
Przestępcy internetowi działają lawinowo: kiedy już zdobędą czyjeś dane, potrafią w ciągu jednego dnia zaciągnąć na tę osobę nawet kilkadziesiąt pożyczek.
- Co trzeci Polak doświadczył kradzieży tożsamości osobiście lub w swoim najbliższym otoczeniu. Brak aktywnego zabezpieczenia się Polaków przed wyłudzeniem jest niepokojący - co piąta badana osoba nie ma nawet hasła w telefonie. Znajomość podstawowych zasad ochrony swoich danych to obecnie obowiązek – tłumaczy ekspertka BIK.
„Kradzież danych mi nie grozi, zawsze pilnuję swoich dokumentów”
Część osób uważa, że ma pod pełną kontrolą swoje dane, tymczasem wszyscy jesteśmy narażeni na ich kradzież, niezależenie od tego, że dobrze pilnujemy naszego dowodu osobistego. Coraz częściej nie mamy wpływu na bezpieczeństwo swoich danych osobowych.
Z podejrzanymi mailami zetknęło się w 2020 r. aż 61% internautów, a z wirusami oraz złośliwym oprogramowaniem 47% osób. Metody phishingu, czyli podszywania się pod osoby czy instytucje w celu wyłudzenia danych bądź pieniędzy, doświadczyło 41% respondentów cyklicznego badania BIK „Cyberbezpieczeństwo Polaków”, realizowanego przez Quality Watch.
Nasze dane osobowe są dostępne choćby w rejestrach publicznych, np. w KRS, na umowach czy fakturach, ale również na korespondencji, przesyłkach kurierskich. Potencjalne zagrożenie stanowią coraz powszechniejsze wycieki danych lub włamania hackerów do baz firm, np. sieci medycznych, siłowni, sklepów itp.
Gdy dane osobowe trafią w ręce oszustów, mogą posłużyć do zaciągnięcia kredytu lub pożyczki, do zawarcia umowy z firmą telekomunikacyjną, do wynajmu samochodu i jego kradzieży, czy założenia firmy na skradzione dane.
Co możemy zrobić, aby złodzieje danych nie przysporzyli nam problemów?
Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak ustrzec się przed wyłudzeniem kredytu czy pożyczki na swoje nazwisko. Można to zrobić przestrzegając kilku podstawowych zasad.
Należy roztropnie udostępniać swoje podstawowe dane, jak imię i nazwisko, adres zamieszkania lub zameldowania, numery: PESEL, NIP, dowodu osobistego. Nie ułatwiamy złodziejom zadania, lekkomyślnie podając swoje dane przez telefon czy pochopnie wypełniając formularze.
Zachowujmy ostrożność, komu i gdzie udostępniamy swoje dane. Należy uważać zwłaszcza na osoby czy firmy, których nie znamy, a kontaktują się z nami przez Internet, mail czy telefon. Nie dajmy się zwieść nawet jeśli głos w słuchawce brzmi bardzo miło - nigdy nie wiadomo, kto tak naprawdę jest po drugiej stronie.
Nie dajmy się zwieść atrakcyjnym ofertom inwestycyjnym pod pozorem szybkiego zarobku. Kierujmy się dobrą zasadą ograniczonego zaufania – warto zachować czujność, gdy dzwoni konsultant przedstawiający się jako „nasz dotychczasowy dostawca usług” z propozycją atrakcyjnej oferty. Gdy zawieramy umowę, trzeba się dokładnie upewnić, komu powierzamy swoje dane.
Nasze dane można znajdują się też na rachunkach, fakturach i wielu innych dokumentach. Dlatego przed wyrzuceniem ich do kosza, trzeba je dokładnie niszczyć, aby uniemożliwić wykorzystanie widniejących tam informacji przez osoby niepowołane.
Pomagają w tym Alerty BIK, czyli smsy ostrzegające o każdej próbie wykorzystania naszych danych. Działają one w czasie rzeczywistym – przychodzą dokładnie w momencie, gdy ktoś próbuje zaciągnąć kredyt na nasze dane. Taki jeden sms może uratować przed stratami finansowymi, uchronić przed nerwami i stresem, pomoże anulować kredyt czy pożyczkę, których sami nie zaciągnęliśmy.
W Alercie podana jest data oraz nazwa instytucji, w której składany jest wniosek. Alert zawiera także numer infolinii BIK - na wypadek, gdyby potrzebne było wsparcie w wyjaśnieniu sprawy. W przypadku wyłudzenia, BIK pomaga klientowi - wskazuje kolejne kroki, wysyła wzory pism. BIK pośredniczy również w przekazaniu informacji do instytucji, w której posłużono się danymi klienta.
Każdy może mieć taką szeroką ochronę przed wyłudzeniem 24 godziny na dobę – wystarczy zarejestrować się na www.bik.pl i aktywować Alerty albo pobrać Aplikację Mój BIK i mieć ochronę we własnym smartfonie. Cały proces rejestracji trwa zaledwie kilka minut.
***
BIK jako największe źródło informacji o kredytach i pożyczkach wszystkich dorosłych Polaków traktuje bezpieczeństwo danych jako najwyższy priorytet. Bezpieczeństwo to także jeden z czterech filarów praw przysługujących nam wszystkim. O tym, że warto zadbać o bezpieczeństwo swoich danych, przypominamy również 15 marca - w Światowy Dzień Praw Konsumenta. Jeśli sami nie zadbamy o własne bezpieczeństwo, trudno będzie ustrzec się przed konsekwencjami kradzieży tożsamości. Chrońmy swoje dane osobowe – to obowiązek nas wszystkich – konsumentów.