Kolejny tydzień lockdownu przyniósł powiew optymizmu w zapytaniach kredytowych. Wzrosła liczba zapytań kierowanych z banków do BIK o kredyty gotówkowe, ratalne i mieszkaniowe w okresie 13-19 kwietnia br. Pomimo, że ten poświąteczny tydzień był o jeden dzień krótszy niż analogiczny tydzień rok temu, to był lepszy dla każdego typu produktu kredytowego.
W oparciu o dane raportowane do BIK przez banki komercyjne, banki spółdzielcze i SKOK-i oraz firmy pożyczkowe, BIK poddaje analizie liczbę klientów, o których składane są zapytania w związku z ubieganiem się o kredyt we wszystkich obszarach finansowania. W niniejszej analizie, dotyczącej liczby zapytań w trzech segmentach kredytów: gotówkowym, ratalnym i mieszkaniowym, BIK m.in. sprawdził, jak wypadła aktywność kredytowa w tygodniu po Świętach Wielkanocnych w relacji do tygodnia poświątecznego w zeszłym roku.
Zwyczaje kredytowe Polaków, zwłaszcza w okresach świątecznych, dotychczas znacząco korespondowały ze zwiększonym sezonowym zapotrzebowaniem gospodarstw domowych na finansowanie ich potrzeb konsumpcyjnych. W tym roku, przez wzgląd na obowiązujące zalecenia w warunkach pandemii, występują anomalie - trudno było obserwować typową przedświąteczną aktywność mierzoną liczbą zapytań o kredyty. Uwagę analityków BIK zwróciła jednak zwiększona aktywność po Wielkanocy – choć tegoroczny tydzień poświąteczny był krótszy o jeden dzień w stosunku do roku ubiegłego, to był lepszy dla każdego typu produktu kredytowego.
W okresie 13-19 kwietnia 2020 r. w stosunku do tygodnia przedświątecznego, tj. 6-12 kwietnia br. wzrosła liczba zapytań dla wszystkich produktów kredytowych:
Analitycy BIK, chcąc ocenić wpływ sytuacji pandemicznej na liczbę zapytań o kredyty, sprawdzili dla porównania, jak wypadał tydzień poświąteczny w relacji do tygodnia świątecznego w roku ubiegłym. W tym celu porównali okresy 15-21 kwietnia 2019 r. oraz 22-28 kwietnia 2019 r. Okazało się, że w zeszłym roku tydzień poświąteczny był gorszy pod względem złożonych zapytań do BIK-u dla kredytów gotówkowych (-11,1%) oraz mieszkaniowych (-10,4%), a lepszy dla ratalnych (+2,1%).
Rezultat przeprowadzonej analizy, który może wzbudzać lekki optymizm odnośnie bieżącej sytuacji na rynku kredytów dla gospodarstw domowych, nie jest jeszcze wystarczającym symptomem do formułowania wniosków o pozytywnym zwrocie w popycie na kredyty dla gospodarstw domowych.
- Wyraźnie na plus, w relacji do innych typów kredytów, zachowują się kredyty mieszkaniowe. We wszystkich tygodniach pandemicznych spadek zapytań o osoby wnioskujące o kredyt mieszkaniowy, w relacji do analogicznych tygodni zeszłego roku, był dużo niższy niż w innych produktach kredytowych. W ostatnim tygodniu tj. 13-19 kwietnia 2020 jest to -24,9%, podczas gdy dla kredytów gotówkowych to (-49,8%), a ratalnych (-40,4%). Oczywiście polepszenie dynamik w ostatnim tygodniu nie przysłania ogólnie złej sytuacji w porównaniu do zeszłego roku na rynku kredytów dla gospodarstw domowych. Należy pamiętać o trzech głównych czynnikach, które wpływają na ogólną sytuację: jako czynnik pozytywny, pierwszy stymulujący pozytywnie - rekordowo niskie stopy procentowe, i kolejne dwa – o negatywnym wpływie: niepewność warunków zatrudnienia i spadek dochodów oraz spadek dostępności kredytów w wyniku zaostrzenia polityk kredytowych przez banki – wyjaśnia prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK