Tylko imię, nazwisko i numer PESEL wystarczyły oszustom, by wyłudzić kilkanaście kredytów w sumie na dziesiątki tysięcy złotych. Nic więcej się nie zgadzało: ani numer dowodu osobistego, ani adres zamieszkania. Ich ofiarą padł pięćdziesięciolatek z Wałcza. O całej sprawie dowiedział się, gdy komornik wszedł na jego konto i zablokował środki. Nie musiało tak być. Gdyby korzystał z Alertów BIK, do tej sytuacji wcale by nie doszło. Warto włączyć ochronę przed wyłudzeniem i wiedzieć, jak chronić swoje finanse przed oszustami.
15 kredytów na kilkadziesiąt tysięcy złotych – tyle do spłaty ma obecnie pięćdziesięciolatek z Wałcza. Pan Adam sprawdził swoją historię kredytową w raporcie BIK, dopiero po wizycie komornika. Okazało się, że w ciągu ostatnich dwóch lat „zaciągnął” aż 15 kredytów w różnych firmach pożyczkowych[1].
Oszust – bo policja na ten moment poszukuje jednej osoby – telefonicznie lub za pomocą formularza internetowego zgłaszał się do firm pożyczkowych, które przy udzielaniu kredytu proponują „minimum formalności”. Podawał on dane należące w sumie do trzech osób: imię, nazwisko i PESEL pana Adama, numer dowodu osobistego jakiejś pani oraz adres zameldowania trzeciej osoby.
Przy uproszczonej procedurze szybkiej pożyczki pracownik firmy nie dokonywał dokładnej weryfikacji tych danych – przede wszystkim nigdy nie widział na oczy klienta, ani jego dowodu osobistego. Ponieważ pożyczki były niespłacane, a ponaglenia wysyłane na nieprawidłowy adres, firma pożyczkowa sprzedała wierzytelność firmie windykacyjnej. Ta wniosła sprawę do e-sądu, który zaocznie, bez dokładnej weryfikacji tożsamości pozwanego, wydał wyrok, a po uprawomocnieniu windykacją zajął się komornik. Wspomniany Pan Adam w ogóle nie wiedział o toczącym się postępowaniu, ponieważ korespondencja nie trafiała na jego adres.
Alerty BIK uniemożliwiłyby oszustwo
Do całej sprawy mogłoby nie dojść, gdyby Pan Adam miał aktywowane Alerty BIK. Wówczas za każdym razem, gdy oszust próbowałby zaciągnąć kredyt na jego dane, Pan Adam dostałby sms-a oraz e-maila z Biura Informacji Kredytowej. Mógłby podjąć odpowiednie kroki, np. poinformować firmę pożyczkową o próbie wyłudzenia, zawiadomić policję, itp.
Zapytania kredytowe do BIK kierują instytucje finansowe – banki lub firmy pożyczkowe, celem weryfikacji wiarygodności klienta. Banki są zobowiązane do oceny ryzyka kredytowego przed udzieleniem kredytu, na mocy ustawy prawo bankowe. Firmy pożyczkowe mają takie zalecenie od Komisji Nadzoru Finansowego.
- Alerty BIK bardzo skutecznie chronią przed wyłudzeniem kredytu na nasze dane. Ich główną zaletą jest to, że są wysyłane dokładnie w momencie, gdy nasze dane są weryfikowane w BIK i BIG InfoMonitor, a więc zapewniają błyskawiczną informację. W przypadku próby wyłudzenia BIK zapewnia wsparcie: można szybko skontaktować się z naszymi konsultantami, którzy pomogą nam wyjaśnić sprawę – mówi
Marcin Gozdek, Dyrektor Departamentu Klienta Detalicznego. - Według aż 71% ankietowanych[2] Alerty zapewniają bardzo duży stopień bezpieczeństwa. Mamy nadzieję, że coraz więcej ludzi będzie korzystać z tego prewencyjnego narzędzia – dodaje Marcin Gozdek.
Jeden Alert, cztery korzyści
Ktokolwiek dowiaduje się o korzyściach i działaniu Alertów, od razu chce je mieć. Alerty BIK to w pełni zautomatyzowana ochrona przez cały rok, działają 24/h, 7 dni w tygodniu. Mechanizm jest prosty, jeśli klient jest w trakcie pozyskania nowego kredytu, wówczas powiadomienie sms lub e-mail jest potwierdzeniem, że instytucja finansowa analizuje jego wniosek kredytowy. Jednak, gdy klient nie wnioskuje o nowy kredyt, wówczas Alert może świadczyć o próbie wyłudzenia kredytu na jego dane osobowe. Dzięki informacji z Alertu można szybko zareagować i zapobiec wyłudzeniu.
Alert powiadomi nas również, kiedy w BIK pojawi się nowe zobowiązanie lub zostaniemy wpisani do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor z powodu np.: zaległości w opłacaniu abonamentu telefonicznego, czy czynszu. Powiadomienie z BIK zadziała również w sytuacji, kiedy zostanie złożone zapytanie o nasze dane w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor. Dzięki temu dowiemy się, np. że ktoś chce wyłudzić abonament komórkowy lub w naszym imieniu zawiera umowę na dostawę gazu.
Kompleksowe narzędzie antyfraudowe
Alerty wysyłane są do klientów BIK w momencie, gdy:
Warto także podkreślić, że banki, firmy pożyczkowe i inne firmy przekazują do BIK aktualne informacje na temat statusu zobowiązań swoich klientów regularnie, co 7 dni. To dlatego użytkownicy Alertu mogą otrzymywać powiadomienia, gdy do BIK wpłynie informacja o całkowitej spłacie zobowiązania kredytowego, a także gdy do BIG InfoMonitor wpłynie aktualizacja - informacja o terminowej spłacie zaległości. Jeśli w danym miesiącu nie będzie żadnych zapytań o nasze dane w bazach BIK i BIG InfoMonitor, to dostaniemy dodatkowe potwierdzenie, że wszystko jest w porządku.
Świadomość budzi potrzebę
Każdego dnia banki i inne instytucje finansowe otrzymują do rozpatrzenia tysiące wniosków o pożyczkę lub kredyt. Niestety część wniosków z założenia składana jest z zamiarem niespłacenia zobowiązania przez oszustów kredytowych. W 2017 r. udaremniono ponad 7 tys. prób wyłudzeń kredytów na łączną kwotę 442,2 mln zł. – zaraportował infoDOK.[3]
Analiza BIK, przeprowadzona dla ponad 10 mln uruchomionych kredytów detalicznych pozwala szacować, iż liczba przypadków w sektorze bankowym, w których mogło dojść do wyłudzenia, to około 67 tys. rocznie, na kwotę sięgającą nawet 600 mln zł.
Podobna weryfikacja została wykonana dla sektora firm pożyczkowych, gdzie według szacunków BIK rocznie dochodzi nawet do 38 tys. wyłudzeń na kwotę około 50 mln zł. Ponadto należy zwrócić uwagę, że poza segmentem bankowości detalicznej, zjawisko fraudów kredytowych występuje również w obszarze MŚP oraz sektorze leasingowym.
Skala zjawiska wyłudzeń, jak i wzrastający poziom poczucia zagrożenia z tego tytułu, jednoznacznie prowadzą do wniosku o konieczności świadomego poruszania się konsumentów w otoczeniu finansowym.
- Kluczowym czynnikiem w procesie przeciwdziałania nadużyciom jest zwiększanie świadomości o potrzebie ochrony danych osobowych wśród kredytobiorców poprzez ustawiczne podnoszenie poziomu wiedzy w tym zakresie, a także upowszechnienie dostępnych narzędzi, które systemowo otoczą nas ochroną – tłumaczy Marcin Gozdek z BIK. - Dlatego właśnie realizujemy kampanię reklamową przybliżającą konsumentom korzyści z Alertów BIK - dodaje.
Kampania Alerty
BIK od lat angażuje się w działania mające na celu wzrost świadomości konsumentów w obszarze budowania wiarygodności finansowej oraz ochrony tożsamości. Choć Biuro, rzadko podejmuje aktywności reklamowe, to wobec tak społecznie ważkiego problemu, jakim jest ochrona przed wyłudzaniem kredytu, nie pozostaje obojętne.
Przesłanki stojące u podstaw kampanii, to nie tylko konieczność wyjścia z pomocą takim sytuacjom, jak przywołana historia z życia pana Adama. Może to spotkać każdego z nas. Każdego dnia odnotowuje się 17 prób wyłudzeń na skradzione dane, na kwotę blisko 1,2 mln zł. Straty z tytułu wyłudzeń, powstałe wskutek przestępczej działalności oszustów w 2017 r. policja oszacowała na 44,6 mln zł.[4] Chcąc podnosić standardy postępowania konsumentów w zakresie bezpieczeństwa, BIK zainicjował prospołeczną kampanię, która w dniach 16.04-15.05. 2018 r. widoczna będzie na nośnikach outdoor w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Katowicach, Sosnowcu, Gliwicach i we Wrocławiu w komunikacji miejskiej, ponadto na billboardach 1 linii warszawskiego metra, a także w przestrzeni on-line, w dużych portalach internetowych.
[1] Publikacja Uwaga TVN 29.12.2017 r.
[2] Badanie opinii na zlecenie BIK, pt. „Ochrona tożsamości”, agencja: ARC Rynek i Opinia, Polacy w wieku 15-65; N=1009; metoda CAWI, listopad 2017
[3] Raport o dokumentach infoDOK (IV kw. 2017 r.), Związek Banków Polskich
[4] Statystyki Policji za rok 2017 (przestępstwa w oparciu o Art. 297 § 1 i § 2, Ustawa z dn. 06.06.1997 r.)