Minione lato nie było udane dla rolników. Na zbiorach odbiła się susza. Jeszcze nie udało się uporać ze skutkami niesprzyjającej pogody, a już pojawiają się obawy o rosnące ceny prądu. Może to wpłynąć na sytuację finansową firm rolnych i rolników indywidualnych. Na koniec czerwca ich łączne przeterminowane zadłużenie wynosiło 915 mln zł. O ile opóźnienia płatności na rzecz dostawców i banków są rzadkością w branży rolnej, to gdy już się pojawią są dużo wyższe niż przeciętnie w gospodarce i idą w setki tysiące złotych.
Licencjat z radzenia sobie z finansami 18-24 latkowie zaliczają na 4 i 1 - ocenia Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor oraz Biuro Informacji Kredytowej. Dobry jest za umiejętność unikania kłopotów, szczególnie, że siedem na osiem młodych osób przyznaje się do wydatków przekraczających ich możliwości. A niedostateczny za powiększanie kwoty niespłacanych długów przez tych którzy wpadają w tarapaty. Ich zasługą jest wzrost zaległości w trzy lata o połowę i przekroczenie kwoty 1 mld zł. Gdzie najczęściej 18-24 latkom zdarzają się problemy z finansami? Tam, gdzie ich rodzicom, czyli w Polsce zachodniej i północnej, przede wszystkim w woj. dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim.
Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego wyraźnie zwiększa się liczba osób korzystających z komunikacji miejskiej. Niestety przybywa również jeżdżących za darmo i to wcale nie dlatego, że należą im się ulgi, po prostu nie kupują biletu. Z badania wykonanego na zlecenie BIG InfoMonitor wynika, że co szóstej osobie zdarza się jeździć „na gapę”, a w grupie do 24 roku życia nawet co czwartej. Efekt? Tłok jest nie tylko w komunikacji, ale też w rejestrze dłużników. Na liście BIG InfoMonitor znajduje się obecnie ponad 101 tys. „gapowiczów”, najwięcej z Mazowsza, Śląska i Pomorza. Łączny dług z tytułu kar za jazdę bez biletu przekracza 128 mln zł.
Największe ryzyko, że kontrahent nie zapłaci w terminie za kupiony towar lub raty kredytu jest w relacjach z przedsiębiorcami z Górnego i Dolnego Śląska. Najsolidniejszymi województwami pod tym względem są podkarpackie i świętokrzyskie. Ale już w relacji zaległości firm z województwa do wypracowywanego przez region PKB najlepiej wypada Opolszczyzna, nieźle wygląda też Śląsk, a najgorzej prezentuje się zachodniopomorskie – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz BIK.
Połowa przedsiębiorstw informuje, że w ostatnich 6 miesiącach czekało na spływ płatności od kontrahentów ponad 60 dni po terminie – wynika z badania wśród mikro, małych i średnich firm przeprowadzonego w trzecim kwartale. Sytuacja jest nieznacznie lepsza niż wiosną, ale nie dla wszystkich. Z każdym kwartałem więcej problemów z kontrahentami mają handel i przemysł, mimo poprawy wciąż kiepsko jest w transporcie. Branżami, którym pozostali mogą pozazdrościć są usługi i budownictwo. Wszyscy są zgodni, odbiorcy nie płacą, bo sami czekają na pieniądze lub kredytują się cudzym kosztem.
Przyhamował wzrost zaległości Polaków. Przeterminowane zobowiązania kredytowe i pozakredytowe w drugim kwartale 2019 r. zwiększyły się o niecałe 0,64 mld zł, czyli ponad trzykrotnie mniej niż w pierwszych miesiącach tego roku. Nieznacznie zmniejszyła się liczba niesolidnych dłużników - o 2,8 tys. i jest ich blisko 2,8 mln. Czyżby Polacy lepiej zaczęli spłacać swoje zobowiązania? Niekoniecznie. Część firm wpisujących dłużników do BIG InfoMonitor sprzedała przeterminowane zobowiązania i dlatego skreśliła dłużników z rejestru. Dług jednak pozostał. Skąd się bierze? Z przyczyn losowych, przeszacowania swoich możliwości i nadmiernego konsumpcjonizmu. Jak wynika z badania Quality Watch dla BIG InfoMonitor, co czwarty badany jest gotów usprawiedliwić niespłacanie zobowiązania chęcią zapewnia rodzinie odpowiedniego poziomu życia.