Ani rosnące ceny, ani liczne kampanie społeczne i działania branży handlowej nie pomagają. Z powodu nietrafionych zakupów, w tym marnotrawstwa żywności, 44 proc. Polaków traci co miesiąc do 200 zł, a co dziesiąty rodak jeszcze więcej – wynika z badania przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Niektórzy z myślą o zabezpieczeniu się na wypadek epidemii koronawirusem znów ruszyli na duże spożywcze zakupy.
Do 32,25 mld zł wzrosły na koniec 2019 r. zaległości firm wobec partnerów biznesowych i banków – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej. Od końca grudnia 2018 r. do końca grudnia 2019 r. firmom przybyło ponad 2,68 mld zł (9,1 proc.) płatności przeterminowanych powyżej 30 dni, na minimum 500 zł. W pierwszej trójce niesolidnych dłużników pozostają największe sektory gospodarki: handel, przemysł i budownictwo, czwarty jest transport, który pod względem kwoty zaległości rok wcześniej zajmował 6. miejsce. Choć zaległości wzrosły to jednak udział firm z opóźnionym płatnościami spadł z 6,1 proc. do 5,9 proc.
Jak wynika z analizy Biura Informacji Kredytowej, 40,4% łącznej kwoty do spłaty spośród wszystkich kobiet w Polsce posiadają panie w wieku 35–44 lat. Jest to kwota 127 mld zł. Łącznie wszystkie panie mają do spłaty 314,24 mld zł, na co składają się wszelkie rodzaje produktów kredytowych, jednak dominują kredyty gotówkowe (44%). Choć kobiety są mniej ukredytowione* niż mężczyźni - 47% kobiet ma czynny kredyt w stosunku do 50% mężczyzn - to właśnie panie, bez względu na wiek, charakteryzują się większą skłonnością do terminowego regulowania swoich zobowiązań kredytowych.
Impulsywne zakupy za spore sumy? Wydaje się, że to atrybut kobiet, ale badania pokazują co innego. Pokusie szalonych wydatków częściej ulegają mężczyźni. Finansowych lekkoduchów, których pieniądze się nie trzymają, każda z płci ma jednak prawie tyle samo. Ale ostatecznie to panie, z tytułu nieopłaconych rachunków i rat kredytowych mają dwa razy niższe zaległości niż panowie. Na koniec minionego roku było to 25,7 mld zł, wobec 51,9 mld zł zaległości płci przeciwnej – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i BIK. Może kobiety zasługują na korzystniejsze warunki cenowe ze względu na lepszą solidność płatniczą?
Polska znajduje się wśród największych producentów żywności w Europie. Branża rośnie w tempie kilku procent rocznie, ale dynamika ta maleje m.in. z powodu rosnących kosztów zatrudnienia i produkcji, spadku popytu za granicą, zatorów płatniczych oraz spadku rentowności sprzedaży. Efekt? Rosną ceny żywności, ale i tak przybywa firm ogłaszających upadłość. Pogłębiają się też zaległości wobec banków i dostawców. W ciągu roku opóźnione płatności ze strony przemysłu spożywczego poszły w górę o niemal jedną piątą i wynoszą 1,13 mld zł. Największy udział w przeterminowanym zadłużeniu mają przetwórcy mięsa, najlepiej wypada przetwórstwo mleczne – wynika z raportu „Przemysł spożywczy w Polsce: Co dwunasta firma ma problemy z wypłacalnością” opracowanego przez Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor we współpracy z Polską Federacją Producentów Żywności.
Tłusty czwartek to świetna okazja żeby sobie pofolgować. Piekarze i cukiernicy zacierają ręce licząc na dobry utarg. Tylko tego dnia Polacy zjadają co roku ponad 100 mln pączków. Mimo, że lubimy słodycze, nie zawsze przekłada się to na dobrą kondycję finansową branży. Producenci wyrobów mącznych takich jak pieczywo i ciastka mają zaległe zobowiązania względem kontrahentów i banków na poziomie ponad 116 mln zł – wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i BIK.