Przedsiębiorstwa nadal nie spodziewają się problemów z należnościami

Coraz mniej firm spodziewa się narastania problemów z odzyskiwaniem należności od kontrahentów. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych (KPF) i Krajowy Rejestr Długów BIG S.A. w ramach projektu „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”.

Wskaźnik Indeks Należności Przedsiębiorstw (INP) w lipcu spadł nieznacznie, ale nadal jest na wysokim poziomie (z 90,1 do 89,1 punktu). Jednak w przeciągu minionych 7 lat jest to piąta najwyższa wartość tego indeksu. Jak oceniła to Kornelia Hendżak z KRD BIG S.A., otoczenie gospodarcze, w którym funkcjonują obecnie przedsiębiorstwa, jest stabilne.

Choć w badaniu widać niewielki spadek optymizmu, jeśli chodzi o brak problemów związanych z uzyskaniem należności, ale mniej firm niż w minionym kwartale, informowało, że ma kłopoty z ich odzyskaniem. Obecnie w większości firmy informują, że są zadowolone ze swojej sytuacji finansowej. Najmniejszy procent firm (tylko 12,6%) w całym okresie, w jakim było prowadzone badanie, uważa, że będzie miało większe problemy z zatorami płatniczymi niż dotychczas. Firmy optymistycznie patrzą w przyszłość. Poprawę sytuacji prognozuje 33,6%, a pogorszenie sytuacji tylko 7,9% badanych firm. Choć nastąpił niewielki procentowy wzrost liczby przeterminowanych należności (faktur) z 22,7% w I kw. do 23,1% w II kw. 2015 roku to nadal jest to poniżej ok. 25%, jak to było jeszcze nie tak dawno w przeszłości. Nieznacznie, w stosunku do poprzedniego badania, wzrósł procentowy udział firm z co najmniej 50% przeterminowanych faktur (obecnie 14,3% ogółu wszystkich z problemami z opóźnieniami płatności). Jak się przewiduje, ogólnie dobre wyniki finansowe firm zabezpieczą je przed negatywnym wpływem opóźnień w płatnościach na ich bieżące funkcjonowanie. W badaniu zwraca uwagę kolejny wzrost przeciętnego okresu przeterminowania należności o 6 dni do 3 miesięcy i 22 dni. Trzeba jednak pamiętać, że na początku tego roku był on najniższy w całej historii badania. To i tak nadal krócej o ok. 10 dni niż było to w latach 2012-2013.

Problemy z przeterminowanymi płatnościami przekładają się na inwestycje firm. W obecnej edycji badania 28,7% (27,2% w I kw. br.) firm deklaruje taki wpływ opóźnień. To jednak nadal znacznie lepiej niż było to w okresie spowolnienia gospodarczego. Jak podano w raporcie z badania, koszty, jakie ponoszą firmy w związku z opóźnieniami w płatnościach, stanowią obecnie przeciętnie 6,9% ogółu ich kosztów i kształtują się na poziomie zbliżonym do średniej długookresowej.

Podsumowując, niewielkie negatywne zmiany raczej nie są zapowiedzią zmiany trendów w dłuższym czasie. Wysoka wartość wskaźnika potwierdza obserwowany od kilku kwartałów pozytywny trend wzrostu w naszej gospodarce. Niestety w okresie wyborczym, zachęca to polityków do składania obietnic, które mogą w dłuższym czasie negatywnie odbić się na gospodarce. Przykładem propozycje dodatkowego opodatkowania dużych sieci handlowych. Według niektórych ocen, może to spowodować nawet skokowy wzrost liczby upadłości wśród polskich producentów branży spożywczej. Dodatkowe znaczne obciążenia sektora bankowego mogą ograniczyć akcję kredytową banków, co również utrudni rozwój i modernizację polskich przedsiębiorstw.