BIG InfoMonitor: W tym roku 20 tys. osób sprawdziło czy nie są dłużnikami

Dzień bez Długów to okazja do zastanowienia się nad swoimi wydatkami i historią finansową. Zapominasz o płaceniu rachunków? Brałeś kiedyś kredyt, którego nie spłaciłeś terminowo? Sprawdź, jaki pozostawiłeś po sobie ślad. To nic nie kosztuje. Raz na pół roku w BIG InfoMonitor możesz bezpłatnie pobrać Raport o Sobie.

Polacy coraz chętniej korzystają z ustawowej możliwości weryfikacji samego siebie, bo widzą w tym użyteczną i tanią metodę potwierdzania własnej wiarygodności finansowej. Aby nie było niepotrzebnego zaskoczenia i utrudnienia, warto się w ten sposób upewnić np. przed pojawieniem się w placówce banku z myślą o wzięciu kredytu, przed pójściem do salonu operatora sieci komórkowej w celu podpisania umowy na telefon bądź internet, czy przy zakupach na raty.

 - Nagromadzone zaległości i brak kontroli nad swoją sytuacją finansową, może skutkować wpisem do Rejestru Dłużników, czego możemy być nieświadomi. Jest to o tyle istotne, że może zamknąć nam dostęp do wielu usług i dodatkowego finansowania. Może się też okazać, że wszystkie swoje zaległości spłaciliśmy, a wierzyciel nie usunął z bazy dłużników informacji o danym zobowiązaniu. W takiej sytuacji będziemy mogli szybko interweniować. Od momentu całkowitej spłaty zobowiązania wierzyciel ma 14 dni na usunięcie go z rejestru, w innym wypadku grozi mu kara w wysokości 30 tys. zł - zaznacza Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.

Jak sprawdzić czy nie jesteśmy dłużnikami?

Chcąc dowiedzieć się, jakie informacje na nasz temat znajdują się w Rejestrze Dłużników, należy pobrać Raport o Sobie i Raport z Rejestru Zapytań.

Raport o Sobie zawiera informacje dotyczące tego czy widniejemy w Rejestrze Dłużników BIG oraz na jaką kwotę zalegamy i kto nas dopisał. Raport, zgodnie z Ustawą o BIG, raz na pół roku można pobrać za darmo. W raporcie dotyczącym wpisów na nasz temat w bazie BIG możemy sprawdzić czy na pewno nie zalegamy z płatnościami, o których zapomnieliśmy i szybko je uregulować, aby zniknąć z Rejestru. W innym wypadku taka negatywna informacja przechowywana jest nawet przez 10 lat. Od początku 2015 roku prawie 20 tys. osób postanowiło sprawdzić jak wygląda ich sytuacja finansowa.

Przy okazji ostrzegamy, że nie każdy wpis widniejący w raporcie jest powodem do paniki. Coraz więcej firm wprowadza też do bazy BIG dane o prawidłowych płatnościach swoich klientów (za ich zgodą, o której nie każdy pamięta), budując tym samym ich pozytywną historię spłat. Są one oznaczone w raporcie jako informacje pozytywne.

Drugim ważnym źródłem wiedzy dla każdej osoby jest tzw. Raport z Rejestru Zapytań, w którym dowiemy się, jakie firmy pytały o nas podczas ostatnich 12 miesięcy. Można też w nim znaleźć informacje na temat tego, co banki, firmy telekomunikacyjne i przedsiębiorcy wiedzą na nasz temat. Tego typu raporty z bazy BIG InfoMonitor pobrało w tym roku prawie 11 tys. osób. Raport ten również raz na pół roku można uzyskać bezpłatnie.

Jak sprawdzić siebie w rejestrze BIG InfoMonitor?

  1. Zarejestruj się w serwisie www.BIG.pl i załóż bezpłatnie BIGKonto;
  2. Zaloguj się do BIGKonta;
  3. Załącz w BIGKoncie skan dokumentu potwierdzając swoją tożsamości, a następnie wciśnij przycisk „wyślij dokument do weryfikacji”;
  4. BIG InfoMonitor zweryfikuje załączone przez ciebie dokumenty i prześle drogą mailową potwierdzenie rejestracji usługi do pobierania raportów;

5.     Pobierz Raport o Sobie i/lub Raport z Rejestru Zapytań. Raporty można otrzymać na jednym dokumencie. Najlepiej pobrać jednocześnie oba, bo da nam to pełny obraz naszej historii finansowej.

Za co najczęściej nie płacimy?

Dane z Rejestru Dłużników pokazują, że oprócz wyroków sądowych z tytułem wykonawczym, głównym źródłem zaległości są usługi telekomunikacyjne, pożyczki, zobowiązania alimentacyjne oraz usługi telewizji kablowej i satelitarnej.

Czy z długów da się wyjść?

Zdecydowanie tak. Jak pokazują dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników prowadzonym przez BIG InfoMonitor ponad 70 proc. zaległości to sumy poniżej 5 tysięcy złotych. Wielu Polaków ma ich jednak po kilka. Kluczowa jest analiza posiadanego zadłużenia, ustalenie priorytetów w spłacie i większa dyscyplina w zarządzaniu domowym budżetem. Świetnie sprawdzają się proste rozwiązania, takie jak odnotowywanie każdego, nawet najmniejszego wydatku. Dzięki temu widać dokładnie każdą wydaną złotówkę i łatwiej jest kontrolować budżet. Jeżeli problemy są zbyt duże, warto udać się do banku i przedstawić sytuację oraz wspólnie przedyskutować różne rozwiązania.

Dzień bez Długów to okazja do przeanalizowania domowych i firmowych finansów. Specjaliści wskazują, że popełniamy szereg błędów, które na pewno są kosztowne, a w wielu przypadkach mogą doprowadzić również do poważnych zaległości finansowych.

– Problemy finansowe, nawet przejściowe powodują silny stres. Towarzyszą im najczęściej  uczucia niepokoju, strachu, lęku, wespół z wszechobecnym wstydem, często również poczuciem bezradności. To mieszanka absolutnie toksyczna – zamiast energii do racjonalnego działania sprzyja ucieczce, ukrywaniu się lub totalnej apatii – mówi Roman Pomianowski ze Stowarzyszenia Program Wsparcia Zadłużonych. – Jeśli osoba doświadczająca takich uczuć nie potrafi poradzić sobie z nimi samodzielnie lub korzystając z pomocy najbliższych i przyjaciół, powinna zmierzyć się z własnymi barierami, a często także własną „pychą” – np. przekonaniem, że „dam sobie radę sam” – i poszukać, zamiast kolejnej pożyczki, prawdziwej pomocy fachowej. Bezpłatnie i anonimowo można ją uzyskać m.in. na stronie www.programwsparcia.com – radzi Pomianowski.

Dzień bez Długów impulsem do zmian w domowym budżecie

Stawiając czoło długom, dobrze zacząć od analizy otrzymanego z BIG raportu i własnych finansów. Warto przede wszystkim sprawdzić wyciągi z kont bankowych i kart kredytowych. Szczególnie w tym drugim przypadku koniecznie trzeba zwrócić uwagę na terminy związane z okresem bezodsetkowym. Zdaniem ekspertów, przez nieuwagę tracimy nawet kilkaset złotych rocznie.

Problemy z zaległymi płatnościami wynikają nie tylko z poważnych trudności, na przykład utraty pracy. Bardzo często sami wpędzamy się w kłopoty, dokonując niepotrzebnych zakupów ponad możliwości, przekładając płatność koniecznych rachunków, albo biorąc pożyczki konsumenckie. Po jakimś czasie dokonujemy kolejnego zakupu i zaczynają się problemy ze spłatą rat i innych zobowiązań.

- To częsty scenariusz – mówi Mariusz Hildebrand. - Racjonalne gospodarowanie finansami jest potrzebne przez cały rokDzieńbez długów, to idealna okazja, aby zacząć się zastanawiać, jak efektywniej zarządzać swoim budżetem – podkreśla wiceprezes BIG InfoMonitor.

Co należy robić, aby nie mieć problemów z niespłaconymi zobowiązaniami?

- Najważniejsze to nie uciekać przed rozmową z wierzycielami. Kontaktując się z nimi możemy ustalić sposób spłaty zaległych należności, który jest możliwy do zrealizowania.

- Na bieżąco planować i racjonalnie gospodarować swoim budżetem. Jeśli stale dbamy o kondycję naszych finansów, to ograniczamy ryzyko kolejnych problemów. Warto sporządzać plan wydatków, bilans rachunków i kontrolować wydawane pieniądze, aby wiedzieć, na co w danej chwili można sobie pozwolić.

- Zmniejszać liczbę kredytów. Można to zrobić konsolidując wzięte zobowiązania. Dzięki temu obniży się oprocentowanie i wysokość miesięcznych rat, a przede wszystkim będzie mniej powodów do niepokoju.

- Konsultować wydatki z osobami, z którymi dzieli się budżet domowy. Znając swoje potrzeby i rozmawiając o finansach, unikamy nieprzemyślanych wydatków i razem podejmujemy najkorzystniejsze decyzje.

- Nie zadłużać się bardziej. Najlepiej spłacić bieżące zobowiązania, zanim zapadnie decyzja o zaciągnięciu kolejnych pożyczek, kredytów czy skorzystania z debetu. Nakładające się długi utrudniają wyjście z tarapatów i zwiększają stres.

- Nie podejmować pochopnych decyzji. Emocje są najgorszym doradcą. W razie kłopotów finansowych lepiej szukać porady. Z każdych kłopotów da się wyjść.