Rozwód jednym z poważniejszych powodów upadłości konsumenckiej

Od początku roku do końca września ponad 1300 osób ogłosiło upadłość konsumencką. Wśród składających wnioski dominują osoby tuż po rozwodzie lub w trakcie rozwodu oraz bezrobotni i emeryci.

Dane Ministerstwa Sprawiedliwości pokazują, że utrzymuje się zainteresowanie Polaków upadłością konsumencką. W ciągu 9 miesięcy działania nowego, zliberalizowanego prawa dotyczącego upadłości konsumenckiej do sądów wpłynęły 3 892 wnioski. Sądy ogłosiły upadłość w 1 334 przypadkach.

Wiele wskazuje na to, że w tym roku liczba upadłości konsumenckich wyniesie około 2 tysięcy. Biorąc pod uwagę, że szacunki przedstawicieli środowiska bankowego mówiły o 5-10 tys. bankructw osób fizycznych w  2015 r., to byłoby to zdecydowanie mniej – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. Jego zdaniem, jeśli nawet zrealizowałyby się przewidywania finansistów, to wciąż nie mielibyśmy do czynienia ze zjawiskiem na wysoką skalę – dla porównania w Niemczech zdarzały się lata, gdy liczba upadłości konsumenckich przekraczała 100 tys., a w Wielkiej Brytanii – 170 tysięcy.

Szansa na nowy start

Mocno restrykcyjne prawo praktycznie uniemożliwiało dotąd ogłoszenie bankructwa osobom fizycznym. – Tymczasem w każdej zdrowej gospodarce są upadłości i jest to rzecz naturalna. Dobrze, że upadłość możliwa jest już też w Polsce. Dzięki temu procesowi dłużnicy uwalniają się od bagażu długów i dostają szansę na nowy start. Włączenie się w całą procedurę sądu i ustalenie dla ogłaszających upadłość planu spłaty  sprawia, że dłużnik nie może dalej unikać wierzycieli, lecz układa się z nimi i w ograniczonej części, ale jednak dług oddaje. Po pewnym czasie może też wrócić na rynek kredytowy – dodaje Sławomir Grzelczak.

Z analiz Biura Informacji Kredytowej i Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor wynika, że przeciętny dług osób bankrutujących, które mają zobowiązania wobec banków, przekracza 160 tys. zł. Podobnie jak we wcześniejszych okresach, wśród ogłaszających upadłość, kobiety wciąż przeważają nad mężczyznami. Ich udział wynosi blisko 57 procent.

Miesiąc

Kobieta

Mężczyzna

Łącznie

styczeń

1

1

2

luty

13

12

25

marzec

30

31

61

kwiecień

64

54

118

maj

96

61

157

czerwiec

139

99

238

lipiec

127

103

230

sierpień

112

82

194

wrzesień

130

106

236

Łącznie

717

551

1261

* liczba upadłości na podstawie MSiG, Źródło: BIK i BIG InfoMonitor

Pod względem liczby ogłoszonych upadłości w podziale na województwa, niezmiennie dominuje województwo mazowieckie. Przewaga Mazowsza nad pozostałymi regionami w ostatnim czasie wręcz się powiększyła. Obecnie pochodzi stąd  już blisko 28 proc. ogłoszonych upadłości. Drugim województwem pod względem popularności wykorzystania procedury upadłości konsumenckiej jest woj. śląskie. Przypada na nie prawie 11 proc. ogłoszonych przez sądy bankructw osób prywatnych. W kolejnym województwie – wielkopolskim – ogłoszonych zostało mniej niż 10 proc. ogólnej liczby  upadłości. Przekładając liczbę ogłoszonych upadłości na liczbę dorosłych mieszkańców województw również widać dominację Mazowsza. Wyższy od przeciętnego udział upadłości konsumenckiej w przeliczeniu na mieszkańców danego województwa zauważalny jest też w woj. zachodniopomorskim oraz kujawsko-pomorskim. Statystycznie najrzadziej sięgają po takie rozwiązanie na Podlasiu i w Opolskiem.  

Województwo

Liczba upadłości*

Udział procentowy poszczególnych woj.

Dolnośląskie

83

6,5

Kujawsko-pomorskie

90

7,1

Lubelskie

41

3,2

Lubuskie

25

2,0

Łódzkie

85

6,7

Małopolskie

53

4,2

Mazowieckie

351

27,7

Opolskie

15

1,2

Podkarpackie

44

3,5

Podlaskie

16

1,3

Pomorskie

43

3,4

Śląskie

136

10,7

Świętokrzyskie

38

3,0

Warmińsko-mazurskie

32

2,5

Wielkopolskie

120

9,5

Zachodniopomorskie

90

7,1

* liczba upadłości na podstawie MSiG, podział według adresu sądu, który przyjął wniosek; Źródło: BIK i BIG InfoMonitor

Najwięcej wniosków o upadłość konsumencką składają rozwodnicy, bezrobotni i emeryci

Kto konkretnie najczęściej występuje do sądu o ogłoszenie upadłości? Z badań Joanny Podczaszy, doktorantki na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego, wynika, że najwięcej wniosków składają osoby tuż po rozwodzie lub w trakcie rozwodu oraz bezrobotni i emeryci. Jeśli chodzi o profesje, to przekrój jest spory, można wymienić m.in. księgowe, urzędników, brygadzistę z kopalni, lekarzy, pielęgniarki, pracowników banków, inżynierów, zatrudnionych na umowy zlecenie. Przynajmniej taki wstępny obraz pokazują, analizowane przez prawniczkę, dokumenty złożone w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia – Fabrycznej we Wrocławiu, Wydział VIII Gospodarczy ds. Upadłościowych i Naprawczych.

W opinii Joanny Podczaszy uderzająca jest liczba wniosków o upadłość zgłaszana przez osoby, które rozeszły się z małżonkiem i nie są później w stanie w pojedynkę podołać spłacie wspólnie zaciągniętych zobowiązań. - Analiza przedstawionych przez nie dokumentów nasuwa wręcz obawy i przypuszczenia, że nadmierne zadłużenie mogło być jedną z przyczyn rozpadu rodziny – zwraca uwagę doktorantka Uniwersytetu Wrocławskiego. Według niej, dotychczasowa praktyka pokazuje, że wymiar sprawiedliwości przeważnie przystaje na ogłaszanie upadłości osób rozwiedzionych, samotnie wychowujących dzieci lub też łożących na utrzymanie dzieci po rozwodzie. – Jednocześnie widać, że nie ma zgody sądu na upadłość osób bez pracy, które mogłyby podjąć aktywność zawodową – zaznacza Podczaszy.

Fakt, że nie każdy trafiający na wokandę wniosek o upadłość kończy się jej ogłoszeniem, najlepiej pokazują statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości. Na 1 334 upadłości ogłoszone od stycznia do września tego roku, przypadły 353 wnioski oddalone, 56 umorzonych, 546 zwróconych oraz 25 odrzuconych z przyczyn formalnych.

Najczęstszą przyczyną powodującą oddalenie przez sąd wniosków o ogłoszenie upadłości konsumenckiej jest umyślne doprowadzenie dłużnika do swojej niewypłacalności lub świadome istotne zwiększenie jej stopnia, np. poprzez lekkomyślne zaciąganie kolejnych zobowiązań finansowych. Do oddalenia wniosku doprowadza także rażące niedbalstwo dłużnika. Najczęstszą przyczyną zwrotu wniosków jest natomiast złożenie niekompletnego wniosku oraz nieuzupełnienie jego braków we wskazanym przez sąd terminie. Z kolei, gdy zainteresowany upadłością w trakcie postępowania ukrywa przed wierzycielami i sądem majątek, dochodzi do umorzenia postępowania. Zgodnie z prawem ogłoszenie upadłości możliwe jest wyłącznie raz na 10 lat. Również tyle trzeba czekać, by złożyć kolejny wniosek w tej sprawie, jeśli poprzedni zostanie oddalony albo umorzony.

Co to jest upadłość konsumencka?

Jest to postępowanie sądowe przewidziane dla osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej. Mogą z niej korzystać osoby, które stały się niewypłacalne - nie mają pieniędzy na bieżące rachunki, zakup artykułów codziennego użytku oraz spłatę kredytów czy pożyczek. Ogłoszenie upadłości konsumenckiej oznacza utratę wszystkiego, co się posiada. Prawo przewiduje jedynie wydzielenie ogłaszającemu bankructwo kwoty na wynajem mieszkania na okres od 12 do 24 miesięcy. W wyjątkowych okolicznościach w grę wchodzi zachowanie nieruchomości, ale pod warunkiem, że zgodzą się na to wierzyciele.

Ogłaszający upadłość ma obowiązek wykonywania zatwierdzonego przez sąd planu spłaty wierzycieli, który może być realizowany do 36 miesięcy. W tym czasie nie można rozporządzać majątkiem w sposób, który mógłby zagrozić realizacji planu spłaty wierzycieli, np. zaciągać kredytów czy wyprzedawać majątku.

Upadłość konsumencka nie umarza alimentów, ani rent odszkodowawczych, sądowych kar grzywny i obowiązku naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za wyrządzone krzywdy.